W meczu kolejki Alsas lepszy od Tajfunu. Dek-Bud nadal liderem GHLPN

W meczu kolejki Alsas lepszy od Tajfunu. Dek-Bud nadal liderem GHLPN

Piąta kolejka spotkań w GHLPN przyniosła 36 strzelonych bramek przez naszych piłkarzy. W pierwszym meczu, który nosił miano spotkania kolejki zmierzyły się zespoły Aslasu i Tajfunu. Jako pierwsi na prowadzenie w tym meczu wyszli zawodnicy Aslasu po bramce Michała Hałasa w 2 minucie. Do remisu pięć minut później po składnej akcji doprowadził Paweł Piernik. Od tego momentu mecz stał się chaotyczny, zawodnicy obu stron nerwowo reagowali na wszelkie decyzję sędziego, który często przerywał bardzo ostrą grę. Gdy już się wydawało, że ten nieładny wizualnie mecz zakończy się remisem w 28 minucie zwycięskiego gola dla Aslasu zdobył Andrzej Roszak.

W drugim spotkaniu zmierzyli się zawodnicy EFCE Dżordże z liderem rozgrywek zespołem Dek-Budu. Mecz ten posiadał dwa oblicza. W pierwszej połowie na parkiecie przeważali zawodnicy Dek-Budu w drugiej lekką przewagę uzyskali zawodnicy Dżordży, którzy byli blisko wywalczenia remisu w tym spotkaniu. Bramki dla przegranych strzelili w 13 min. Adam Barczak i w 18 min. Marcel Paradowski.

Kolejne spotkanie to mecz Bohomazy kontra Tytani. Podobnie jak w poprzednich spotkaniach tak i w tym zawodnicy wykazali się dobrą skutecznością strzelając łącznie 7 bramek. Strzelanie, jako pierwsi zaczęli zawodnicy biało-czarnych, a bramki dla nich zdobywali Krzysztof Pietrzak w 4 min. Józef Lewandowski w 13 min. i Tomasz Kanthak 15 min., gdy kibicom licznie zgromadzonym na hali wydawało się, że mecz zakończy się łatwym zwycięstwem Bohomazów do gry wrócili Tytani, którzy w po błędach w defensywie Bohomazów strzelili trzy bramki i doprowadzili do remisu. Bramki dla Tytanów strzelili w 18 min. Roman Zachwieja, 20 min. Piotr Lingnau i 21 min. Mateusz Jędryczka. Pokrzepieni szybkim odrobieniem strat zawodnicy Tytanów nadal atakowali i zapewnili sobie zwycięstwo po bramce Piotra Lingnaua w 29 minucie.

W pozostałych dwóch spotkania łatwe zwycięstwa odnieśli faworyci tj. Pauza Pacio Pakość wygrała z Jacze Ogrodzenia Gniewkowo i Auto-Sprint pokonał Mega. Warto zwrócić na bardzo dużą skuteczność Dawida Borkowskiego, który strzeli trzy bramki dla Pauzy Pacio Pakość i Mateusza Laksa strzelca pięciu bramek dla Auto-Sprintu.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości